Kliknij tutaj --> 🦖 pan astronom mówi o planetach

" Rakieta opowiada o planetach " Chotomska Wanda Była na Ziemi taka Rakieta, która wygrała kosmiczny przetarg. Cieszą się starsi, cieszą się dzieci: - Nasza Rakieta w Kosmos poleci! I poleciała. Nie zboczy z toru, pozna dwanaście gwiazdozbiorów - czyli dwanaście znaków Zodiaku i zapamięta każdy z tych znaków. Twoje konto. Książka Profesor Astrokot odkrywa kosmos autorstwa Walliman Dominic, Newman Ben, dostępna w Sklepie EMPIK.COM w cenie 44,75 zł. Przeczytaj recenzję Profesor Astrokot odkrywa kosmos. Zamów dostawę do dowolnego salonu i zapłać przy odbiorze! - Jest najbardziej znanym Polakiem na świecie - mówił prof. Paweł Wieczorkiewicz na antenie Polskiego Radia. 480 lat temu zmarł Mikołaj Kopernik, astronom, twórca teorii heliocentrycznej To mówi o Bożej trosce i intencjonalności w stworzeniu Ziemi jako miejsca nadającego się do zamieszkania. Podobnie Izajasz 45:18 oświadcza: „Bo tak mówi Pan, który stworzył niebiosa (On jest Bogiem!), który ukształtował ziemię i uczynił ją (umocnił ją; nie stworzył jej próżną, stworzył ją, aby była zamieszkany!)." Co postanowił zrobić dla dzieci pan Astronom, by mogły obejrzeć kosmiczne ZOO: a. wymyślił budowę rakiety b. kazał dzieciom z Ziemi obserwować znaki zodiaku c. kupił książkę o Kosmosie. 1–a 2–c 3–a 4–b 5–a 6–a 7–c 8–a 9–c 10 – b 11 – a 12 – b 13 – a 14 – a 15 – a 16 – b 17 – a 18 – c 19 – b 20 - b Site De Rencontre Gratuit A La Reunion 974. SCENARIUSZ ZAJĘCIA Z EDUKACJI MATEMATYCZNEJGrupa: 5,6 latkiProwadząca: Bożena WichrowskaTemat kompleksowy: Kiedy patrzę w nieboTemat zajęcia: Zabawa dydaktyczna: „W kosmosie”- orientowanie się na kartce papieruCele ogólne: -zapoznanie z nazwami planet układu słonecznego- doskonalenie umiejętności liczenia-orientowanie się w przestrzeni i w schemacie własnego ciała-orientowanie się na kartce papieru-kształtowanie logicznego myślenia -uważne słuchanie, kolejne wypowiadanie się, zgodne współdziałanie w grupie-koncentrowanie uwagi na zdaniuCele operacyjne:Dziecko: -poznaje określenia: układ słoneczny, orbita, planety, rakieta, kosmonauta, -określa i porównuje wygląd planet układu słonecznego-posługuje się liczebnikami głównymi i porządkowymi w zakresie 10-zna budowę swojego ciała, rozpoznaje prawą i lewą stronę, nogę, rękę, itd., -wskazuje kierunki na kartce papieru-uważnie słucha wiersza, poleceń i wykonuje je, cierpliwie czeka na swoją kolej, zgodnie współdziała w grupie- korzysta z własnej wyobraźni podczas interpretacji ruchowej - bierze aktywny udział w zabawach- koncentruje się na wykonywanych zadaniachMetody:Słowne:-wiersz- wypowiedzi dzieci;- polecenia;- instrukcje;Czynne:-układanie;-naklejanie-kolorowanie-zabawy ruchoweOglądowe:-pokazAktywizujące:- opowieść ruchowaFormy pracy:- zbiorowa;- indywidualna;- grupowa;Pomoce dydaktyczne: wiersz, plansza z układem słonecznym, planety z papieru, napisy globalne- nazwy planet,cyfry, arkusz papieru z namalowanymi orbitami, znaczki dla dzieci- rakiety, koperty z elementami do naklejania, klej, kredki, kartki, magnetofon, płyta CD, PRZEBIEG ZAJĘCIA(Dzieci mają oznaczoną lewą rękę)I. Powitanie - dzieci stojąc w kole przekazują sobie księżycowy kamyk- Księżycowy kamyk puszczam w krąg , niechaj wróci do moich Wprowadzenie do nowej tematyki- zapoznanie z Układem słonecznym, uświadomienie dzieciom, że ziemia i inne planety układu, krążą wokół słońca po fragmentu wiersza W. Chotomskiej(po zmianach):„PAN ASTRONOM MÓWI O PLANETACH, z jednoczesnym pokazywaniem ich na tablicy demonstracyjnej. Wkoło Słońca biega sobieosiem planet dużych -w dzień i w nocy wciąż się kręcą,stale są w Ziemia, Mars i Jowisz,Merkury z Neptunem,Wenus, Saturn, Uran -wszystkie w jedną planet obok siebiekręci się bez końcai choć każda z nich jest inna,krążą wokół Zabawa dydaktyczna: „Układ słoneczny.”Na środku dywanu położony arkusz szarego papieru z narysowanymi i ponumerowanymi orbitami, na środku określanie kolorów i wielkości planet- wykonywanie poleceń, np. połóż planetę Merkury na pierwszej orbicie, Venus na drugiej orbicie, Ziemię na trzeciej orbicie...- posługiwanie się liczebnikami porządkowymi- przeliczanie planet-czytanie globalne kolejnych nazw planet IV. Opowieść ruchowa „Lecimy w kosmos” (wg K. Kutyła)Wybierzemy się teraz w kosmiczną podróż.... zanim wystartujemy musimy najpierw odpowiednio się ubrać, a więc wkładamy kosmiczny kombinezon - najpierw prawa, teraz lewa noga...gotowe?....jeśli tak to ...szuuuu.....zapinamy w naszych kosmicznych kombinezonach suwak...to jednak nie koniec naszej kosmicznej garderoby - nie mamy jeszcze butów, rękawic i kosmicznego hełmu... prawy but, teraz lewy but i gotowe. ..teraz prawa i lewa rękawica i na końcu hełm...Uwaga! Włączamy silnik: najpierw jedną, potem drugą ręką, zapinamy pasy, wyglądamy przez okno i 10, 9,8,7,6,5,4,3,2,1,0 - startujemy...lecimy wysoko, coraz wyżej i powoli „wchodzimy” w przestrzeń kosmiczną....uwaga turbulencje...zobaczcie z lewej strony mijamy burzę kosmiczną, w naszym kierunku leci mnóstwo odłamków skalnych...więc „gaz do dechy”!...uciekamy!.. musimy mocno skręcić w prawą stronę...udało się, możemy odetchnąć z ulgą – uff. Wyjrzycie przez okno z prawej strony z pewnością zobaczycie planetę - przyjrzyjcie się jej uważnie, to Mars, może zobaczycie na niej jakiegoś ufoludka? O, jest! Lądujmy na tej pięknej planecie, może uda nam się z nim przywitać. Trzy- czte-ry lądujemy! Podejdźmy do niego powoli, żeby się nie przestraszył! Może się z nim ładnie przywitamy? Co należy powiedzieć, jak się z kimś wita? ( dzień dobry). Czy macie jakieś pytania do kosmity? On powiedział, że nazywa się Ufuś i miło mu was poznać ( dz. zadają pytania, a nauczycielka udaje, że kosmita szepcze jej do ucha odpowiedzi.......ioioio...to ostrzeżenie, że kończy nam się tlen w kombinezonach, musimy więc wracać na Ziemię! Pożegnajmy się z naszym nowym przyjacielem. Znów wsiadamy do rakiet. Lecimy...spójrzcie przez okno czy widzicie Ziemię?...tak, to właśnie ta niebieska planeta ... uwaga trzymajcie się mocno za chwilę będą turbulencje...uwaga zbliżamy się do Ziemi...lądujemy...uff...udało się ...mamy za sobą pierwszy lot w kosmos...rozpinamy pasy, zdejmujemy rękawice, hełm, buty, kosmiczny skafander... Dziękuję Wam za wspólną kosmiczną podróż i zapraszam na Dzieci siedzą w kole na dywanie. Otrzymują kartki z bloku. Wykonują polecenia według instrukcji N- pokaż górny brzeg kartki, pokaż prawy górny róg kartki, pokaż lewy brzeg kartki... Zabawa ruchowa: „Rakiety na start” Dzieci otrzymują papierowe rakiety oznaczone cyframi 1- 4. Na sygnał N grupa kosmonautów z cyfrą wypowiedzianą przez N, rusza w kosmos -biega po sali przy muzyce, naśladując lot rakiety, pozostałe dzieci stoją nieruchomo, lub wirują- są planetami. Zabawa trwa dotąd, aż wszystkie grupy odbędą podróż. Co jakiś czas N wyznacza kierunek lotu hasłami: lecimy w lewo, prosto, tyłem, na dół, w prawo.... Zabawa dydaktyczna: : „W kosmosie”- orientacja przestrzenna na kartce siadają przy stolikach. Otrzymują kartki z bloku i koperty z obrazkami planety, astronauty, rakiety, słońca, księżyca, gwiazdy do objaśnia sposób wykonania zadania, np. połóż księżyc w prawym górnym rogu kartki, planetę na środku, kosmonautę na planecie..... po sprawdzeniu przez N poprawnego wykonaniu zadania, dzieci naklejają elementy i kolorują je. Następnie malują tło czarną kredką. VIII. Umieszczenie wykonanych prac na wystawie, podziękowanie za udział w zajęciu. Dzieci pana Astronoma. Bajka muzyczna, CDAutor: Wanda ChotomskaWydawnictwo: Warner Music PolskaRok wydania: 2017Nośnik: CDCzas trwania: 36 minLektor: Marian Kociniak, Krzysztof KolbeOpakowanie: pudełkoKod paskowy (EAN): 0190295808488Czy wiecie, jak zbudowany jest Kosmos? Jeśli nie, to koniecznie posłuchajcie tej bajki. "Dzieci Pana Astronoma" to pełna zabawnych przygód i piosenek bajka muzyczna autorstwa Wandy Chotomskiej z muzyką Adama Markiewicza. Dwójka niesfornych dzieci, Teleskopek i Teleskopka, poprzez zabawę i dzięki opowieściom swojego taty poznają tajniki astronomii. Dowiadują się, czym jest Kosmos, Układ Słoneczny, piszą też list do Słońca i odwiedzają zodiakalny ogród zoologiczny. Postaciom głosów użyczyli: Marian Kociniak, Krzysztof Kolberger, Maria Winiarska, Bożena Winiarska, Bożena Dykiel i utworów:1. Dzieci pana Astronoma2. Teleskopki puszczają zajączki3. Pan Astronom mówi o słońcu, a dzieci piszą list4. Pan Astronom mówi o planetach5. Zabawa w planety6. Dzieci stawiają pomnik7. Gra w słoneczko8. Pan Astronom opowiada o Księżycu9. Księżycowe sny10. Opowiastka o rodzinie i o gwiazdkach11. Opowiastka o gwiazdozbiorach i Zodiaku12. Urodzinowa wyprawa do zoo Czy wiecie, jak zbudowany jest Kosmos? Jeśli nie, to koniecznie posłuchajcie tej bajki. "Dzieci Pana Astronoma" to pełna zabawnych przygód i piosenek bajka muzyczna autorstwa Wandy Chotomskiej z muzyką Adama Markiewicza. Dwójka niesfornych dzieci, Teleskopek i Teleskopka, poprzez zabawę i dzięki opowieściom swojego taty poznają tajniki astronomii. Dowiadują się, czym jest Kosmos, Układ Słoneczny, piszą też list do Słońca i odwiedzają zodiakalny ogród zoologiczny. Lista utworów: 1. Dzieci pana Astronoma 2. Teleskopki puszczają zajączki 3. Pan Astronom mówi o słońcu, a dzieci piszą list 4. Pan Astronom mówi o planetach 5. Zabawa w planety 6. Dzieci stawiają pomnik 7. Gra w słoneczko 8. Pan Astronom opowiada o Księżycu 9. Księżycowe sny 10. Opowiastka o rodzinie i o gwiazdkach 11. Opowiastka o gwiazdozbiorach i Zodiaku 12. Urodzinowa wyprawa do zoo Informacje o produkcie: Nagrania pochodzą z archiwum Polskiego Radio z roku: 1983 Występują: Marian Kociniak, Krzysztof Kolberger, Maria Winiarska, Bożena Winiarska, Bożena Dykiel i inni Dowcipy o kosmonautach Rakietą lecą dwaj kosmonauci. W pewnej chwili jeden z nich mówi: -Dzwoni z Ziemi twoja żona. Jest zdenerwowana. -Spytaj ją, co chce. -Mówi, że przed wylotem w kosmos nie umyłeś naczyń, nie zrobileś zakupów i nie odprowadziłeś dzieci do szkoły. Fąfarowa chwali się sąsiadce: -Mój synek powiedział, że jak dorośnie, to będzie kosmonautą i poleci na Marsa. -Ten łobuz? Biedni Marsjanie, trzeba ich jakoś ostrzec! Na Marsie wylądowała amerykańska rakieta. Kosmonauci zeszli na powierzchnię Marsa, aby przeprowadzić badania. Po godzinie wracają i meldują: -Przed nami byli tu Rosjanie. -Skąd te przypuszczenia? -Znaleźliśmy dwie butelki po bimbrze i kufajkę. -To jeszcze o niczym nie świadczy. -Też tak myśleliśmy, dopóki pod kufajką nie znaleźliśmy portretu Lenina i czerwonej flagi! -Co to jest rok świetlny? -Jest to rachunek za prąd otrzymany po 365 dniach. Rosyjski kosmonauta podczas lotu wokół Ziemi stracił oko. Po powrocie na Ziemię otrzymał z firmy ubezpieczeniowej 5 tysięcy rubli i kupił sobie za nie radio. Siedzi sobie w fotelu, słuchając radia, nagle mówi do żony: -Irina, muszę jeszcze raz polecieć w Kosmos. -Po co? -Jeśli stracę drugie oko, kupimy sobie telewizor! Rok 2033. Pasażerska rakieta startuje z Ziemi na Marsa i po chwili jest już w przestrzeni kosmicznej. Z głośnika słychać głos: -Szanowni państwo, witamy na pokładzie naszego wahadłowca. Lot jest w pełni automatyczny i przebiega zgodnie ze wskazaniami urządzeń kontrolowanych przez centralny komputer. Mogą się państwo czuć całkowicie bezpiecznie, gdyż cały system naszego komputera został gruntownie sprawdzony przez techników-elektroników i absolutnie nic, a nic ni... może się zepsuć... nie może... nie zepsuć... nie ... kontroli... ni... może... -Co znaleziono po katastrofie promu kosmicznego Challenger? -Kasetę z nagranym zdaniem: "A wy kuda?". Jasio pyta babcię: -Czy mogę wyjść na dwór? Chciałbym obejrzeć zaćmienie Słońca. -Dobrze, ale pamiętaj: nie podchodź za blisko! Do biura podróży kosmicznych przychodzi kobieta i mówi: -Chciałabym zarezerwować jeden bilet na Księżyc. -Nazwisko? -Pani Twardowska. Rakieta z Ziemi wylądowała na Marsie. Kosmonauta wychodzi na zewnątrz i widzi małego ludzika. -Witaj rolniku! - mówi ludzik. -Dlaczego "rolniku"? Jestem inżynierem! - protestuje kosmonauta. -Ale zanim tu przybyłeś pracowałeś na Ziemi, nie? Nocą Kowalski pokazuje synowi gwiazdy i mówi: -Jasiu, to jest Wielka Niedźwiedzica. -Jasio przytakuje głową, a po chwili pyta: -Więc po to wystrzeliwują te różne satelity, żeby jej dowoziły jedzenie? Polak budzi się na księżycu. Widzi płonące ognisko, a przy nim Amerykanina i Rosjanina. -Skąd się tu wzieliście? - pyta Polak. -Mnie wysłali w kosmos, ale zapomnieli dać paliwa na powrót - mówi Rosjanin. -Mnie popsuła się rakieta. Teraz czekam, aż inna rakieta zabierze mnie z powrotem - mówi Amerykanin. - A ty skąd się tu wziąłeś? -Byłem wczoraj na weselu i zdrowo popiłem. Ale skąd się tu wziąłem? Za żadną cholerę nie mogę sobie tego przypomnieć! Kosmonauta pyta drugiego kosmonautę: -Jakie jest twoje hobby? -Kosmitki. -A co na to twoja żona? -Ona nie interesuje się tym, co ja robię w kosmosie. Pewnego razu Słońce zapytało Księżyca: -Dlaczego jesteś taki blady? -Ty też byłbyś taki blady, gdybyś całe życie pracował na nocnej zmianie! Do centrum lotów kosmicznych zaproszno matkę kosmonauty Jurija Gagarina. Ich rozmowa transmitowana będzie na cały świat. Sekretarz partii zachęca matkę Gagarina: -Mówcie! -Jurij! - matka zaczyna nieśmiało - Co ty teraz robisz? -Ja? Latam ku chwale Związku Radzieckiego! -Jurij, a co ty widzisz? -Wszystko widzę! Lądy, oceany, cały Związek Radziecki widzę! -Jurij! -Tak, mamo? -Jak ty synku wszystko widzisz, to może mi powiesz gdzie ja znajdę knot od mojej lampy naftowej! -W jaki sposób udało się przekonać pierwszego szkockiego kosmonautę, aby wsiadł do rakiety? -Wrzucono do środka monetę 1-pensową. Na lekcji astronomii: -Jasiu, kto był pierwszym kosmonautą? -Pan Twardowski. -Kto? Pan Twardowski? -Tak, bo jako pierwszu usiadł na koguta i poleciał na Księżyc! -Z jakich części składa się kombinezon rosyjskiego kosmonauty? -Z kufajki, waciaków i berecika z antenką, -A po co mu berecik z antenką? -Żeby mógł w każdej chwili połączyć się ze stacją kosmiczną. Na lekcji geografii: -Jasiu, kto był pierwszym człowiekiem na Księżycu? -Elington. -Oj, Jasiu! Pierwszym człowiekiem na Księżycu był Armstrong! -Kurde! Wiedziałem, że to któryś z tych sławnych muzyków jazzowch! Jasio opowiada Małgosi: -Dzisiaj w nocy śniło mi się, że razem z tatą poleciałem na Księżyc. Tam mój tato zrobił mi pamiątkowe zdjęcia. -I jak wyszły? -Jeszcze nie wiem, dopiero jutro odbieram zdjęcia z zakładu fotograficznego. Raport z rosyjskiej wyprawy kosmicznej: "Na statku kosmicznym Sojuz w celach badawczych umieszczono psa, kota i mysz. Po tygodniu kosmos wywarł zły wpływ na kota, który zjadł mysz. Po dwóch tygodniach kosmos wywarł zły wpływ na psa, który zjadł kota. Po trzech tygodniach kosmos wywarł zły wpływ na kosmonautę, który dostał sraczki po zjedzonym psie." -Ile potrzeba drabin, żeby wejść na Księżyc? -Jednej, ale musi być odpowiednio długa. Wysoko w niebie odbywa się próba chóru angielskiego. W pewnej chwili próbę przerywa szum rakiety wystrzelonej z Ziemi. Anioł-chórmistrz wyjmuje telefon komórkowy i dzowni do św. Piotra: -Szefie! Musimy się przenieść w jakiś spokojniejszy zakątek Ziemi, bo starty rakiet kosmicznych z przylądka Canaveral ciągle przeszkadzają nam w próbach! -Co znajduje się między Księżycem a Ziemią? -Litera "a". Anemik mówi do drugiego anemika: -Jak to dobrze, że żyjemy na Ziemi, a nie na Księżycu. -Dlaczego? -Bo na Ziemi jest większe przyciąganie! Do bram niebios ktoś puka głośno puka. Święty Piotr otwiera i pyta: -Jak się nazywasz? -Jurij Gagarin. -Zawód? -Kosmonauta. -Przybywasz z Ziemi? -Nie, z kosmosu. -Pomyłka w kosmosie? -Nie, na Ziemi. Na lekcji matematyki nauczycielka pyta ucznia: -W kierunku Księżyca wyleciała rakieta z prędkością 2000 kilometrów na godzinę. Odległość z Ziemi do Księżyca wynosi 30 tysięcy kilometrów. Po jakim czasie rakieta będzie w połowie drogi? -Muszę się spytać taty. -Dlaczego akurat taty? -Bo on jest kosmonautą. -Dlaczego kosmonauci radzieccy zawsze dłużej przebywali w kosmosie niż kosmonauci amerykańscy? -A niby do czego mieli się spieszyć? Po obejrzeniu dziennika TV mały Jasio przejęty informacją o katastrofie promu kosmicznego modli się: -Panie Boże, uważaj na siebie tam w górze, bo jak Tobie się coś stanie, to będzie i po Tobie, i po nas! Kosmonauta leci rakietą. Nagle uderzył w nią meteor, który uszkodził silniki oraz urządzenia sterujące. Przerażony kosmonauta woła: -O Boże! Z ciemności słychać głos: -O co chodzi chłopcze? Ojciec Jasia jest kosmonautą. Któregoś dnia do drzwi jego mieszkania puka sąsiadka i pyta: -Jasiu, gdzie jest twój tato? -Poleciał w kosmos, wróci wieczorem. -A mama? -Poszła na zakupy. Nie wiadomo kiedy wróci. Spotykają się dwaj aktorzy: -Słyszałem, że dostałeś główną rolę w filmie. -To prawda. Będę grał ostatniej scenie moja rakieta rozbije się o wielki asteroid. Reżyser zapowiedział, że scena zostanie nakręcona z zachowaniem wszelkich realiów. -I nie boisz się że w ostatniej scenie możesz naprawdę zginąć? -Nie. W ostatniej scenie będzie za mnie grał mój dubler! W obserwatorium astronomicznym nowy woźny przyjęty właśnie do pracy patrzy, jak słynny astronom obserwuje nieboskłon przez wielki teleskop. Nagle widzi na niebie spadającą gwiazdę. Woźny woła z podziwem: -Ale pan ma cel, panie profesorze! Gorbaczow dzowni do Reagana i mówi: -Proszę przyjąc nasze kondolencje w związku z katastrofą Challengera. -Ale Challenger jeszcze nie wystartował! Wystaruje dopiero za dwie minuty! -W takim razie przepraszam, zadzwonię później. Jasio mówi do Małgosi: -Kiedy dorosnę, zostanę kosmonautą i polecę na Słońce. -Jasiu, przecież tam jest za gorąco! -To polecę w nocy! Amerykański kosmonauta zwierza się koledze: -Wstyd mi się przyznać, ale nie wiem jak działają silniki odrzutowe w naszej rakiecie. -Naprawdę nie wiesz? To bardzo proste! Wkładasz kluczyk do stacyjki, przekręcasz w prawo i silniki same zaczynają odpalać! Syn kosmonauty pyta ojca: -Tato, dlaczego Ziemia się kręci? -Kręci? Zaraz, zaraz... Chyba znów dorwałeś się do mojej butelki whisky! -Jakie jest podobieństwo między Marsem a Ziemią? -Na Marsie też się nie da żyć. -Dlaczego Ameykanie nie wysyłają blondynek w kosmos? -Bo jak jedną blondynkę wystrzelono w kosmos, to gdy zobaczyła nadlatujący statek z kosmitami, w otwartej przestrzeni kosmicznej zdjęła hełm, żeby zrobić makijaż i poprawić fryzurę. Na Marsie spotykają się kosmonauci z Ziemi i kosmita. -Co wy tu robicie? - pyta kosmita. -Prowadzimy badania, a ty? -Ja tu tylko na chwilę wylądowałem. Szukam kogoś, kto mi wyrwie zęba. -Niestety nie możemy ci pomóc, nie znamy się na zębach kosmitów. Wracaj na swoją planetę, do swojego dentysty. -Łatwo powiedzieć! To jest sześć lat świetlnych stąd! Stary wódz Apaczów stojąc na szczycie góry pokazuje synowi cudowny krajobraz i mówi: -Pewnego dnia te ziemie powrócą do Indian. -Kiedy, ojcze? -Gdy tylko NASA wyśle na Księżyc wszystkie Blade Twarze. USA. Do Białego Domu dzwonią z obserwatorium astronomicznego: -Panie prezydencie, Rosjanie malują Księżyc na czerwono! Co robić? -Poczekajcie jak wyschnie i dodajcie napis: Coca-cola. Na lekcji religii ksiądz pyta dzieci: -Kto z was chce pójść do nieba? Wszystkie dzieci podnoszą ręce. Wszystkie opróć Jasia. -A ty Jasiu, nie chcesz iść do nieba? -Na piechotę? Jak zostanę kosmonautą, to polecę do nieba promem kosmicznym! Astronom opowiada blondynce o swojej pracy. Po kilku minutach pyta: -Czy wszystko pani zrozumiała? -Prawie. Nie wiem tylko, jakie zaćmienie łatwiej panu wykonywać: Słońca czy Księżyca? Dowódca rosyjskiej rakiety melduje do bazy Bajkonur: -Nasze pokładowe monitory się chyba zepsuły. -Co się stało? -Strasznie śnieżą. -Nic dziwnego, że śnieżą. Właśnie przelatujecie nad Antarktydą! -Dlaczego kometa ma warkocze? -Żeby astronomowie mieli co pleść. -Dlaczego kosmonauci noszą kombinezony? -Żeby mogli kombinować. -Skąd wiadomo, że Ziemia jest okrągła? -Jak to skąd!? Wystarczy popatrzeć na globus. Przed komisją wojskową staje młody człowiek. Sierżant pyta: -Nazwisko i imię? -Jan Fąfara. -Zawód? -Kelner. -A kim chciałbyś być w wojsku? -Kosmonautą i walczyć z kosmitami. -Bardzo dobrze, dać go do stołówki. -Dlaczego akurat tam? - dziwi się Fąfara. -Będziesz walczyć z latającymi talerzami po każdym obiedzie! -Dlaczego Ziemia kręci się wokół Słońca? -Bo nie może znaleźć miejsca na zaparkowanie. Do amerykańskiej agencji kosmocznej NASA przylatuje na swej miotle Baba Jaga i pyta: -Czy znajdzie się tu dla mnie jakaś praca? -Co pani umie? -Umiem latać! Na swej miotle zwiedziłam już kawał kosmosu. Mogłabym zostać kosmonautką. -Te etaty już są zajęte. Ale ma pani niezłą miotłę, a my mamy wolny etat sprzątaczki! -Którzy mężczyźni wyjeżdżając służbowo zachowują wierność swoim żonom? -Kosmonauci. Statek kosmiczny coraz bardziej oddala się od Ziemi. Nagle lecący w nim dwaj rosyjscy kosmonauci dostrzegają Pana Boga. -Co robimy? -Nic. Zachowujmy się, jakby Go nie było! Zagadka. Na Księżycu rozbił się rosyjski prom kosmiczny. Kto z załogi się uratował? -Palacz i cieśla okrętowy. Starsza siostra mówi do Jasia: -Niedługo będę miała dzidziusia! Czy cieszysz się, że zostaniesz wujkiem? -Eee, wolałbym zostać kosmonautą! Na wyrzutni stoi rakieta gotowa do lotu w kosmos. Podchodzi do niej staruszka i pyta: -Panie kosmonaucie, gdzie pan leci? -Lecę wysoko w górę, babciu. -Do nieba? -Tak, do nieba. -A może mnie pan ze sobą zabrać? -Babciu, do nieba wam jeszcze za wcześnie, zostańcie lepiej na ziemi. -Nie mogę. Dziś na spowiedzi ksiądz powiedział mi: "Oj, Aniela, Aniela! Za te twoje grzechy niedługo przyjdą po ciebie diabły i zabiorą cię do piekła". No to ja chcę uciec przed nimi do nieba! Humor | Strona Główna Pan Astronom – roztargniony naukowiec, posiadający dużą wiedzę na temat kosmosu. Troskliwa głowa rodziny, tato Teleskopki i Teleskopka. Gdy dzieci za bardzo psocą, zabiera je na spacer. Cierpliwy, pomysłowy, ma poczucie humoru: ,,Rola ojca nie jest łatwa, gdy chce w kosmos lecieć dziatwa”. Pan Astronom kocha swoją pracę, potrafi w prosty, ciekawy sposób opowiadać o słońcu, planetach, zodiaku, kosmosie. Dzięki niemu dzieci poznają prawa rządzące wszechświatem.

pan astronom mówi o planetach